Puste2 MENU
 | 
        Kolejny raz wyszliśmy w Boże Ciało (31 maja) z Chrystusem obecnym w Eucharystii. W tle ołtarzy polowych umieściliśmy piękno ojczystej Ziemi w stulecie Jej niepodległości. Umęczonej ale zwycięskiej ziemi. Stąd cytaty z księgi Daniela, z pieśni chwały Bożej zaśpiewanej przez młodzieńców poddanych próbie wiary w piecu ognistym. 
        Wyszliśmy myśląc o letnich w wierze, a nawet o niepraktykujących. Nie żeby ich potępiać i napiętnować.
        Nie. Nikogo nie mieliśmy zamiaru wykluczyć. Wręcz przeciwnie.
        Wyszliśmy raczej po to, żeby ich odnaleźć. Żeby przekazać wszystkim radość i odwagę wiary. Żeby śmiało ogłosić, że Chrystus, w którego wierzymy jest zawsze młody, zawsze kreatywny, zawsze otwierający nasze zainteresowanie na to, co nowe. Że prowadzi nas ku niezmąconej świeżości Ewangelii. Że w Nim odkrywamy nowe drogi, twórcze metody, bardziej wymowne znaki, bardziej zrozumiałe dla dzisiejszego świata słowa.
        Procesja była potrzebna również nam. Żeby nie bać się Chrystusa, żeby nie stronić od Niego, żeby nie obojętnieć wobec Niego, wtedy, gdy przemierzamy codzienne ścieżki naszego życia. 
         Obok relacji filmowej dysponujemy bogatą galerią zdjęć z Bożego Ciała udostępnioną przez Ryszarda Wyżgę (wprost z gniazda transmisyjnego ; ). Zaprezentujemy ją w kilku odsłonach. Na większą chwałę Bożą!