Zapraszamy na Seminarium Odnowy Wiary
- Szczegóły
Czy one mają sens? Jaki jest sens tych chwil? Mogą być zasiewem przynoszącym plon.
Uczą nas prawdy o sobie. Rownież tej części prawdy o każdej i każdym z nas, do której rzadko mamy odwagę się przyznać.
Każą nam spróbować stawić im czoła. Uwierzyć, że pojawienie się ich w naszym życiu nie dziwi Jezusa. Że Jezus w przezwyciężeniu ich nam pomaga, bo przecież nie przestał siać. Niecierpliwie oczekuje na powszechną radość ziemi i nieba, którą przyniesie nasze nawrócenie.
Spójrzmy na nasze życie z Chrystusem podczas Seminarium Odnowy Wiary na które zaprasza Wspólnota Manus Domini:
Widoczniej
- Szczegóły
Te właśnie krzyże trzeba podjąć, bo one pozwalają nam naśladować Chrystusa.
Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Łk 14,27 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Memento dla Pani Profesor Bożenny Wyrozumskiej
- Szczegóły
Uroczystości pogrzebowe w dniu 6 września 2022 rozpoczęły się Mszą św. odprawioną w Kolegiacie Akademickiej św. Anny w Krakowie. Celebrze przewodniczył ks. prof. dr hab. Tadeusz Panuś, proboszcz parafii św. Anny, pracownik naukowy Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Homilię wygłosił ks. prof. dr hab. Jacek Urban, dziekan Wydziału Historii i Dziedzictwa Kulturowego tejże uczelni. Po odprawieniu Mszy św. prochy Zmarłej złożono w Nowej Alei Zasłużonych na cmentarzu Rakowickim przy ul. bpa Prandoty.
Poniżej publikujemy tekst homilii wygłoszonej przez ks. prof. Jacka Urbana:
Zgromadzeni wokół urny z prochami prof. Bożeny Wyrozumskiej, uczestniczymy w jej pogrzebie odprawianym w tej uniwersyteckiej kolegiacie św. Anny. Na jej życiowym itinerarium znajdują się cztery miasta: Stanisławów, Kołomyja, Zabrze i Kraków. Urodziła się w Stanisławowie. Gdy miała sześć lat wybuchła II wojna światowa, która zakończyła jej beztroskie dzieciństwo. Do szkoły podstawowej w latach wojny uczęszczała w Kołomyi. Gdy ustała wojna miała lat dwanaście, przeżyła kolejne doświadczenie: rodzina musiała opuścić dom, który znalazł się za granicą. Jacorzyńscy opuścili Kresy i znaleźli nowy dom w Zabrzu. Tu uczęszczała do szkoły średniej. W wieku lat siedemnastu miała maturę i doświadczenia współczesnego jej pokolenia.
Był rok 1950. Podjęła studia historyczne na UJ. Odtąd całe dorosłe życie nieprzerwanie związała z Krakowem i jego uniwersytetem. Po studiach zatrudniona w katedrze archiwistyki i nauk pomocniczych historii. Wyszła za mąż za Jerzego Wyrozumskiego. Obojga połączyła także miłość do historii Krakowa w średniowieczu. W doktoracie podjęła ważny temat dróg w ziemi krakowskiej do końca XVI wieku, a w habilitacji zajęła się centralnym organem władzy kancelarią miasta Krakowa w średniowieczu. Wydawała materiały źródłowe do historii krakowskich Żydów i Ormian w średniowieczu. I choć naukowo zajmowała się także innymi miastami to szczególne miejsce w jej twórczości naukowej zajmuje Kraków. Jako nauczyciel akademicki prowadziła zajęcia dla studentów archiwistyki. Uczyła paleografii i edytorstwa źródeł. Była znakomitym latynistą i paleografem. Wymagająca od siebie i od innych wypromowała cały zastęp świetnie przygotowanych archiwistów, którzy byli w stanie podjąć pracę w każdym archiwum. Mówimy o krakowskiej szkole archiwistyki prof. Bożeny Wyrozumskiej.
O jej zasługach dla Instytutu Historii i dla Zakładu Nauk Pomocniczych Historii UJ opowiedzą jej uczniowie, prof. Stanisław Sroka, dziekan Wydziału i prof. Zenon Piech, jej następca w Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii. A zatem na tym miejscu wspomnijmy przynajmniej niektóre przejawy innych form jej aktywności.
Wyczulona na pamięć dla tradycji uniwersyteckiej przez lata koordynowała coroczny Dzień Pamięci Uniwersyteckiej obchodzony każdego 6 listopada w rocznicę Sonderaktion Krakau. Organizowała wtedy także dzień pamięci o zmarłych pracownikach Zakładu Nauk Pomocniczych Historii spoczywających na Cmentarzu Rakowickim, których groby z pracownikami Zakładu nawiedzała i pośród których po dzisiejszych uroczystościach spocznie.
W okresie „Solidarności” czynnie uczestniczyła w nurcie wydarzeń. Była członkiem Komisji Uczelnianej NSZZ Solidarność. Współtworzyła Ogólnopolski Zespół Historyczny przy NSZZ Solidarność. Została jego przewodniczącą. W latach stanu wojennego kolportowała publikacje drugiego obiegu. Redagowała miesięcznik „Solidarność nauczycielska”.
Współprowadziła społecznie aptekę leków z darów zagranicznych. Otwarta na ludzi i na ich potrzeby.
Z mężem śp. prof. Jerzym Wyrozumskim tworzyli wzorowe małżeństwo uniwersyteckie. Dorobek naukowy prof. Wyrozumskiego zapewne nie byłby tak ogromny gdyby nie żona, która podjęła wiele obowiązków domowych i rodzinnych. Przez wiele lat troszczyła się o matkę i ciocię organizując w swoim mieszkaniu szczególnego rodzaju szpital domowy, w którym była samarytanką.
Była także wierną córką Kościoła. Jak powiedział mi jeden z księży pracujących w kościele na Widoku państwo Wyrozumscy zawsze mieli swoje miejsce w kościele. Gdy nie mogła już samodzielnie opuszczać mieszkania prosiła o stałą posługę sakramentalną w domu w pierwsze piątki miesiąca. W końcu tak jak ona matką, tak nią zajął się syn Tomasz.
Słuchając pierwszego dzisiejszego czytania (por. 1 Kor 6, 1-11) o niesprawiedliwości i sprawiedliwości odnosimy je do Pani Profesor. Doświadczyła niesprawiedliwości wojny, niesprawiedliwości wypędzenia, niesprawiedliwości panoszącego się komunizmu i to w najpiękniejszych młodych latach życia. Mimo doznanej niesprawiedliwości była sprawiedliwa, jej czyny były sprawiedliwe. Jak mówi Pismo „sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności”. Wierność Bogu, prawu, ludziom, sobie, jest wyrazem sprawiedliwości w sensie biblijnym.
Dzisiejsza Ewangelia (por. Łk 6,12-19) jest opisem powołania Apostołów. Apostoł etymologicznie w języku greckim to ten, kto został posłany. Każdy nauczyciel, a zwłaszcza nauczyciel akademicki jest posłany. Ma być kompetentny i uczciwy, ma przekazywać wiedzę i tak spełnić swoje posłannictwo. Jesteśmy przekonani, że Pani Profesor je spełniła. A jeśli potrzebuje naszej modlitewnej pamięci, to jej Pani Profesor nie szczędzmy. Niech to będzie nasza forma wdzięczności za każde dobro, które przez nią stało się naszym udziałem.
______________________________________
«Co piszę?» mnie pytałeś; oto list ten piszę do ciebie —
Zaś nie powiedz, iż drobną szlę ci dań — tylko poezję,
Tę, która bez złota ubogą jest, lecz złoto bez niej,
Powiadam ci, zaprawdę jest nędzą nędz...
Zniknie i przepełznie obfitość rozmaita.
Skarby i siły przewieją, ogóły całe zadrżą,
Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie,
Dwie tylko: poezja i dobroć... i więcej nic...
C.K. Norwid, Do Bronisława Z. - fragment poezji cytowany w pożegnaniu Pani Profesor podczas Mszy św. pogrzebowej.
Widoczniej
- Szczegóły
- foto: Marek Nakoneczny, tekst: ks. Zbigniew