On już od dwudziestu dni mówi. To dość nietypowe dla niego, bo zwykle zmienia miejsce pobytu i mówienia co trzy dni. Wędrowny kaznodzieja. Trudni się, jak każdy dominikanin tym, by głosić ewangelię wszystkim, wszędzie i na wszystkie sposoby. Sam opowiada o sobie niewiele więcej. Może kiedyś spotkamy go osobiście, gdy stanie na ambonie u św. Jana Kantego...
         Modli się za nas, bo wierzy, że łaska "siądzie". Będzie mówił jeszcze przez dwadzieścia dni z wyjątkiem niedziel. Codziennie o jednym biblijnym słowie. Ojciec Adam Szustak, dominikanin. Żeby go posłuchać skorzystajmy póki co z multimedialnej ambony Stacji 7.

      Juz można zobaczyć zaproszenie na to spotkanie m.in. w krakowskich tramwajach. Termin zdarzenia z naszego punktu widzenia niespecjalnie szczęśliwy, bo spójny z parafialnymi rekolekcjami, które przygotowujemy również dla młodzieży, ale idea szczytna - jubileusz miłosierdzia dla gimnazjalistów i licealistów. Zależy nam zatem, by każdy z uczniów, po uzyskaniu stosownego pozwolenia dyrekcji szkoły skorzystał z diecezjalnej lub parafialnej okazji do nawrócenia, więc polecamy M&M w Tauron Arenie.  

       24 godziny, czyli całą dobę poświęcimy również w Krakowie dla Pana. Będzie to doba od 18.00 w piątek, 4 marca do 18.00 w sobotę, 5 marca. W czterech kościołach krakowskich (w naszym dekanacie kościół pw. NMP z Lourdes przy ul. Misjonarskiej Na Miasteczku) z inicjatywy papieża Franciszka, w łączności ze Stolicą Apostolską - będzie trwała spowiedź. W każdym z tych kościołów będą spowiadać biskupi, misjonarze miłosierdzia rozesłani w środę popielcową przez Papieża oraz księża z określonego dekanatu. Można będzie też przez całą dobę adorować Najświętszy Sakrament, ponadto w określonych godzinach wspólnoty duszpasterstw akademickich naszego miasta będą prowadzić różnego rodzaju modlitwy, medytacje i śpiewy.
       Dobę zakónczy Eucharystia w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach i przejście przez bramę miłosierdzia - wszystko to będzie zwieńczeniem jubileuszu miłosierdzia dla studentów. Nie wypada pozostać w bramie, trzeba przez nią przejść.

      Nowa edycja strony jest jeszcze młodziutka. Ma blisko dwa miesiące. Mimo to niezgorzej się ma. Najbardziej cieszą nas takie smaczki jak na przykład zdjęcie przesłane przez parafianina, p. Andrzeja Słotę w okresie kolędowym, a wykonane przed pięciu laty (po lewej). Albo to, które dostarczył nam ks. Wojciech Mozdyniewicz od parafianina parafii św. Wojciecha - p. Krzysztofa Mazura (bez określonej daty wykonania, po prawej). Przecież wszyscy możemy redagować naszą stronę.

• 
• 
•  

      Sami staramy się uzupełniać treści brakujące w różnych miejscach. Dziś kolej na łączników i chór parafialny Amicus, najliczniejsze grupy, najpiękniej i najchętniej śpiewające podczas ostatnich parafialnych opłatków.